ZIMNIK
NURKOWANIE
PRZYGODA - ZIMNIK
ZIMNIK – jeszcze parę lat temu ta nazwa znana była każdemu członkowi klubu. To mała wioska między Jaworem i Strzegomiem niedaleko Legnicy, ale dla nas pod tą nazwą krył się kamieniołom. Niezwykły kamieniołom, z kryształową wodą, przepięknymi skałami i dogodnym miejscem na rozbicie namiotów.
![](https://ksnautilus.pl/wp-content/uploads/2021/11/4-10-1024x683.jpg)
![](https://ksnautilus.pl/wp-content/uploads/2021/11/3-9-1024x683.jpg)
Tam niektórzy z nas bywali kilkakrotnie w roku, tam, kiedy jeszcze nie znaliśmy raf koralowych Morza Czerwonego i niezwykle przeźroczystej w nim wody, wydawało się, że nie ma lepszego miejsca do nurkowania, niż ten i okoliczne kamieniołomy.
Niemożliwe też, aby zapomnieć dojazdu do Zimnika. Czasami pociągiem z kilkoma przesiadkami, czasami pod plandeką ciężarówki wynajętej do przewiezienia licznego sprzętu biwakowego i nurkowego.
![](https://ksnautilus.pl/wp-content/uploads/2021/11/2-10-1024x683.jpg)
![](https://ksnautilus.pl/wp-content/uploads/2021/11/Beznazwy-1-1-1024x683.jpg)
Później już z wygodami,Osinobusem, z czasem autokarem, a na koniec niektórzy klubową „Nyską”. Czy doliczymy się ile razy tam byliśmy? 20 razy? 30 razy? Czy doliczymy się ile osób zdobyło tam swoje pierwsze stopnie nurkowe?